„Masza i Niedźwiedź. Wielkie pranie” Koloruj, czytaj, naklejaj. Ilya Trusov, O. Kuzovkov

 

Wydawnictwo: Egmont

Liczba stron: 24

Oprawa: Zeszytowa

Rok wydania: 2015

Cena detaliczna: 7,99 zł

 

 

Masza i Niedźwiedź to dobrze znani bohaterowie popularnego serialu i książek dla dzieci. Razem ze swoimi dziećmi spędziłam nie jeden wieczór czytając i zaśmiewając się z przygód niesfornej dziewczynki i jej przyjaciela. Dlatego gdy w nasze ręce trafiła kolejna pozycja o tej zabawnej dwójce od razu przystąpiliśmy do czytania. W przypadku tego tytułu na dzieci czeka więcej niespodzianek niż tylko interesująca opowieść...

Ta niepozorna książeczka kryje w sobie naklejki, które należy przykleić w odpowiednich miejscach w trakcie czytania historii. Można także pokolorować swoich ulubionych bohaterów, nadając im wyjątkowy charakter. Czyli czeka nas aktywne czytanie :-)

A historia jak zwykle jest przezabawna. Tym razem niegrzeczna dziewczynka postanawia przemienić Prosiaczka w małego dzidziusia i tak właśnie go traktuje. Do szczęścia brakuje jej tylko mleka, które zamierza znaleźć u Niedźwiedzia. Jej kudłaty przyjaciel w tym samym czasie robi wielkie pranie, nie spodziewając się nadchodzącego zagrożenia. Kiedy Masza pojawia się w domu przyjaciela zaczynają się kłopoty...

I tak mała łobuzica najpierw ubrudziła się błotem, potem oblała się mlekiem, a na końcu ubrudziła się kaszą. Za każdym razem Niedźwiedź musiał szyć jej nowe ubrania z... wypranej narzuty, firan czy obrusu. Niestety nie powstrzymało to dziewczynki przed dalszymi psotami. Masza sprawiła że znalazła się na niej sadza, maliny, wodorosty i olej. Jej troskliwy przyjaciel za każdym razem ratował przyjaciółkę i szył jej nowe, czyste ubranka. Dziewczynka tak szalała i się brudziła, że Niedźwiedziowi zabrakło materiałów do szycia. Razem z Prosiaczkiem postanowili że ubiorą ją w specjalne ubranko... A jakie? Przeczytajcie sami :-)

„Wielkie pranie” to bardzo zabawna historia, dodatkowo wzbogacona o naklejki i miejsce do kolorowania. Mój syn z chęcią czytał, naklejał i kolorował obrazki. To wszystko sprawiło, że wspólnie miło spędziliśmy czas. A takie chwile są bezcenne :-)