„Świat na żółto. 23 małe odkrycia, które uratowały mi życie” Albert Espinosa
Wydawnictwo: Znak Literanova
Liczba
stron: 240
Oprawa: Twarda
Rok
wydania: 2015
Cena
detaliczna: 29,99 zł
Życie
bywa nieprzewidywalne i pisze różne scenariusze. Niektóre historie
nadają się na adaptację filmową. Tak właśnie było w przypadku
Alberta Espinosy, który opisał swoje doświadczenia, a filmowcy
przenieśli je na ekran. Wydawałoby się, że gdy ktoś spędza 10
lat na oddziale onkologicznym, traci nogę, kawałek płuca i część
wątroby to nie może przekazać nam nic pozytywnego, a jego życie
nie należy do szczęśliwych. Jednak. właśnie to, co przeżył
autor jako młody chłopiec ukształtowało go i nauczyło czerpania
z życia garściami. Teraz w swojej książce „Świat na żółto.
23 małe odkrycia, które uratowały mi życie” dzieli się z nami
swoimi refleksami i przekazuje to, co otrzymał od innych.
Ta
niepozorna książka podzielona jest na 23 rozdziały, w których
znajdziemy życiowe refleksje autora, wynikające z jego doświadczeń.
Espinosa przekazuje swoją „żółtą” filozofię życia i
zaprasza nas do swojego świata.
Kiedy
zaczęłam czytać tę książkę nie mogłam się nadziwić
podejściem autora do pewnych spraw. Bo jak wytłumaczyć fakt, że
chłopiec, który będzie miał amputowaną nogę, urządza przyjęcie
pożegnalne na jej cześć? A to tylko jeden z przykładów
niezwykłej siły Alberta. Historia choroby to także historia
niezwykłych spotkań z wyjątkowymi ludźmi. Począwszy od lekarzy,
pielęgniarek, kończąc na pacjentach. Każda napotkana osoba
wniosła coś cennego w życie chorego na raka chłopca. Te spotkania
nauczyły go inaczej patrzeć na świat. Doceniać to, co się ma i
nie rozpaczać po tym, co się traci. Autor dużą część książki
poświęca na opisaniu „żółtych” – dobrych ludzi, których
spotykamy na swojej drodze.
Muszę
przyznać, że książkę przeczytałam bardzo szybko, bo dobrze się
czytało. I choć z pewnością jest warta swojej uwagi, to nie mogę
powiedzieć, że mnie zachwyciła. Na pewno nie porównywałabym jej
do „Oskara i Pani Róży”, która jest o wiele lepsza, głębsza.
W przypadku tego tytułu autor trochę za bardzo przekombinował,
przypisywał duże znaczenie określonym liczbom i snuł „żółte”
teorie. Podsumowując mogę powiedzieć, że książka Espinosy jest
ciekawa, ale nie do końca spełniła moje oczekiwania.
„Świat na żółto. 23 małe odkrycia, które uratowały mi życie” Albert Espinosa
Reviewed by Unknown
on
13:55:00
Rating:
Brak komentarzy: