PREMIERA "Wiedziałam, że tak będzie" Kasia Pisarska



Wydawnictwo: MUZA SA
Liczba stron: 320
Oprawa: Miękka
Rok wydania: 2015
Cena detaliczna: 29,90 zł


Jest zimny, jesienny wieczór. Wyobraźcie sobie, że zasiadacie przy kominku, z kubkiem pysznej herbaty, a w ręku trzymacie nową książkę, która za chwilę przeniesie Was do innego świata. I albo Was wciągnie albo będzie Wam ciężko przebrnąć przez kolejne strony czytanej opowieści. Ja doświadczyłam tej pierwszej opcji i przez dwa wieczory znajdowałam się, nie w domu, a we Włoszech :-) A wszystko za sprawą książki „Wiedziałam, że tak będzie” autorstwa Kasi Pisarskiej, którą zawsze ceniłam za wielkie serce dla zwierząt, a teraz cenię za talent do pisania (w końcu nazwisko zobowiązuje! ;-) ).

Pewnie każdy z Was zastanawiał się nieraz w swoim życiu, na co przeznaczyłby milionową wygraną w jakiejś loterii. Może wybralibyście się w podróż dookoła świata albo każdego dnia spełnialibyście swoje marzenia. Może pieniądze by Was zmieniły, a może przyniosłyby szczęście. Przed takim dylematem stanęły Laura i jej przyjaciółka Weronika, która niespodziewanie stała się posiadaczką kuponu wartego ponad 17 milionów euro. Jednak sytuacja była o tyle trudna, że wygrana musiała pozostać tajemnicą ze względu na trwający proces rozwodowy kobiety.

Ten szczęśliwy traf daje początek fascynującej przygodzie, która wcale nie jest taka przewidywalna i prosta. Gdy Laura i Weronika wyruszyły po odbiór wygranej nie spodziewały się, że ta wyprawa zmieni ich życie. I wcale nie tylko za sprawą pieniędzy, które są tylko wygodnym dodatkiem. A wszystko za sprawą ludzi, a zwłaszcza pewnego przystojnego Włocha... Nie będę zdradzać Wam całej opowieści, ale powiem tylko tyle, że będzie gorąco ;-)

Kiedy czytałam tę książkę to nie mogłam się od niej oderwać i czułam się, jakbym to ja brała udział w tych wszystkich wydarzeniach. Opisy niezwykłych miejsc, smaki wyjątkowych potraw i ludzie, którzy odznaczali się niezwykłą pogodą ducha, życzliwością i gościnnością sprawiły, że wydawało mi się, że wszystkimi zmysłami odbieram to, co czytam.

Nie mogę nie wspomnieć o aspekcie humorystycznym tej książki, bo nie pamiętam kiedy śmiałam się tyle, w trakcie czytania. Dialogi były rozbrajające, a niektóre sytuacje (nie macie pojęcia ile zamieszania może sprawić jeden biustonosz!) były wyjątkowo zabawne.

W książce pojawiają się również psie historie (a jakże!) i doskonale pasują do tej powieści. Przy okazji pojawia się temat akcji Pocker-The Polish DOGtrotter, która została stworzona przez Kasię Pisarską i w bardzo fajny sposób promuje adoptowanie zwierząt.

Powieść Kasi to przykład niebanalnej, oryginalnej i bardzo wciągającej historii we włoskim klimacie. Nie brakuje w niej miłości, przyjaźni, a także szaleństwa, które ma swoje dobre strony. Czytając można się zarazić pozytywną energią i poczuć, że to tylko od nas zależy, co osiągniemy i jak wiele od siebie damy innym ludziom. Pasja, miłość do Włoch, bezgraniczna miłość do zwierząt i talent do pisania to cechy autorki, która zaskoczyła mnie swoją debiutancką powieścią. Mój egzemplarz już krąży wśród znajomych i co najdziwniejsze bardzo szybko trafia w następne ręce... ;-)

Aha i jeszcze jedno. Okładka jest przepiękna! :-)


PREMIERA "Wiedziałam, że tak będzie" Kasia Pisarska PREMIERA "Wiedziałam, że tak będzie" Kasia Pisarska Reviewed by Unknown on 14:00:00 Rating: 5

4 komentarze:

  1. Właśnie czekam na egzemplarz recenzencki tej książki i czuję, że nie zawiodę się na tej historii! :) Co do okładki - racja, jest urocza, a osobiście mam słabość do pięknych okładek... :D
    Pozdrawiam
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przygotuj się na to, że nie będziesz mogła się od niej oderwać :-)

      Usuń
  2. Okładka jest piękna a zawartość jeszcze lepsza:) Bardzo pozytywna i dobrze napisana powieść, jedna z najlepszych jakie czytałam w tym roku;)

    www.ksiazkoholiczka94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej nie odczuwa się tej jesiennej aury która jest za oknem :-)

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.