"Bajecznie bogaci Azjaci" Kevin Kwan

Wydawnictwo: Znak Literanova
Liczba stron:  496
Oprawa:  Miękka
Rok wydania: 2015
Cena detaliczna: 36,90 zł

 

Życie w luksusie, pełne przepychu, nieustannie wystawione na pokaz z pozoru może wydawać się szczęśliwe. Przecież każdy z nas wyobrażał sobie, że jest w posiadaniu ogromnych pieniędzy, które może wydawać bez zastanowienia. Jednak rzeczywistość nie musi wyglądać tak kolorowo, jak nam się wydaje. Zwłaszcza, gdy przyjrzymy się historii Rachel Chu, z powieści „Bajecznie bogaci Azjaci”, która niespodziewanie trafiła do innego świata – świata singapurskich bogaczy, reprezentujących różne azjatyckie rody. Zderzenie z rzeczywistością było ogromnym przeżyciem dla młodej, skromnej dziewczyny, która wybrała się ze swoim chłopakiem na ślub jego kuzyna. Zwłaszcza, że wkrótce po przyjeździe okazało się, że jej wybranek jest jednym z najbogatszych dziedziców rodu Youngów...

Życie bajecznie bogatych Azjatów skupione jest tylko i wyłącznie wokół pieniędzy – porównywania i szacowania majątków, kupowania kolejnych nieruchomości czy szalenie drogich kreacji. Zawieranie związków małżeńskich jest bardzo dokładnie planowane i może się odbywać tylko i wyłącznie z przedstawicielami odpowiednich rodów.

Kiedy Rachel Chu przyjechała do Singapuru nie spodziewała się, że spotka na swojej drodze tak wiele zazdrosnych kobiet, gotowych zrobić wszystko, by się jej pozbyć. W końcu była ukochaną „najlepszej partii” w całym Singapurze. Na domiar złego, matka Nicholasa dołączyła do jej przeciwniczek i nieustannie knuła intrygi, mające na celu wyeliminowanie młodej dziewczyny z życia jej syna.

Książka nie do końca przypadła mi do gustu. Czytałam ją bardzo wolno, choć, temat był raczej interesujący. Gdyby tylko działo się w niej więcej, wyzwalałaby jakieś emocje to z pewnością spodobałaby mi się bardziej. A tak mogłabym ją streścić w kilku zdaniach. W pamięci utkwiło mi kilka sytuacji, ale nie mogę powiedzieć, że książka ta zajmie szczególne miejsce w moim sercu. Owszem, zaskoczyło mnie przybliżenie codzienności elit z Dalekiego Wschodu, ale brakowało mi bardziej wyrazistej i dynamicznej historii głównych bohaterów.